Ludzie są różni, jedni są bardziej introwertykami, inni ekstrawertykami, jedni uwielbiają być duszą towarzystwa, inni wolą całe życie chować się gdzieś w kącie. Jest to związane z wieloma czynnikami i na pewno można powiedzieć, że taka wrodzona pewność siebie, wygadanie i otwartość pomaga w życiu, na przykład przy szeroko pojętych wystąpieniach publicznych, ale absolutnie nie można powiedzieć, że osoba skryta nie może się tych cech i zachowań wyuczyć.
Jeżeli więc na przykład planujemy zmienić pracę, albo też dostaliśmy awans (lub cokolwiek innego) i zmiana zakresu obowiązków będzie się wiązała z koniecznością mniejszych lub większych publicznych wystąpień, to wcale nie jesteśmy na straconej pozycji. Sztuka wystąpień publicznych to jak najbardziej coś, co można przyswoić, czego można się nauczyć, co można trenować i być w tym coraz lepszym. Nie tylko wzbudzać zaufanie i podziw oglądających i słuchających nas ludzi, ale przede wszystkim samemu czując się coraz pewniej, swobodniej i bardziej pozytywnie.
Są na przykład firmy, które organizują szkolenia z prowadzenia prezentacji czy innych wystąpień publicznych, czy to szkoleniowych, promocyjnych, sprzedażowych, czy innego, dowolnego typu. Na takich szkoleniach można dowiedzieć się wielu wartościowych rzeczy, poczynając od tego jak przełamać swój strach i nieśmiałość, jak zainteresować i zaciekawić oglądającego i słuchającego prezentacji oraz utrzymać jego uwagę, ale także jakiej mowy ciała używać, byśmy sprawiali wrażenie osoby pewnej siebie.
Co więcej (a może i przede wszystkim), takie szkolenie z wystąpień publicznych to absolutnie nie tylko teoria, ale właśnie praktyka. Nie oznacza to, że zaraz zostaniemy rzuceni na głęboką wodę i będziemy musieli coś prezentować reszcie grupy. Raczej opiera się to na metodzie małych kroczków, powolnego przełamywania niechęci i strachu. Ćwiczenia odbywają się w bardzo miłej, pozytywnej i przyjemnej atmosferze i nawet nie zauważymy kiedy zajdą w nas naprawdę bardzo ważne i istotne zmiany.
